Produkty firmy Alterra znajdziemy tylko w Rossmannie. Naczytałam się sporo pozytywnych opinii o serii do włosów z granatem, więc postanowiłam nabyć to cudo i ja.
Nawilżająca odżywka do włosów suchych i zniszczonych Alterra zawiera bio-owoc granatu, bio-aloes, ekstrakt z kwiatów akacji bio. Jest to kosmetyk naturalny. Nie zawiera silikonów, parafiny, sztucznych barwników, substancji zapachowych (zapach odżywki pochodzi z naturalnych olejków eterycznych) i konserwantów. Za zadanie ma pielęgnować, nawilżać i wzmacniać zmęczone, suche i zniszczone włosy. Pojemność to 200ml, cena około 10zł (w promocji mniej), opakowanie bardzo wygodne.
Pierwsze co się rzuca... w nos ;) to piękny zapach maślanki i granatu, mega przyjemny. Kolor biały. Konsystencja bardzo gęsta, przez co odżywka jest bardzo wydajna. Dobrze nakłada się ją na włosy, nie spływa.
Skład ma cudny: olej z pestek granatu, olej rycynowy (wzmacnia cebulki), ekstrakt z owocu granatu, sok z aloesu, ekstrakt z kwiatu akacji, olej z nasion krokosza barwierskiego, olej słonecznikowy.
Po jej użyciu włosy są gładkie, miękkie (ale nie jakoś bardzo), nie elektryzują się. Niestety odżywka kompletnie nie ułatwia rozczesywania włosów, a nawet je splątuje. Rozczesanie graniczy z cudem.
Skład i zapach super, ale ja szukam produktów ułatwiających rozczesywanie, także więcej jej nie kupię. Stan włosów na pewno mi się nie polepszy jak połowę wyrwę przy rozczesywaniu. A może u Was sprawdziła się lepiej? Ja do swoich długich kudłów muszę mieć coś mocniejszego.
odżywki nie znam, ale szampon bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńHm, ja szamponu jeszcze nie miałam :)
Usuń