Jest to "zestaw do stylizacji brwi", ponieważ składa się z dwóch kolorów pudrowych cieni do brwi (jaśniejszy i ciemniejszy), lusterka oraz ukrytej wysuwanej z boku szufladki, w której znajduje się mini pędzelek z grzebyczkiem i pęseta.
Wcześniej używałam przez długi czas mineralnego linera do brwi Vipera, ale dawał sztuczne, mocne wykończenie, a poza tym miał albo kolory rude albo za ciemne. Cienie Catrice dają bardzo naturalne wykończenie. Kolory są chłodne - średniociemny zimny brąz i beż/jasny brąz. Będą pasować zarówno blondynkom, jak i brunetkom.
Możemy stopniować efekt. Ja mieszam obydwa kolory z paletki. Malowanie zaczynam od użycia ciemniejszego cienia i rysuję "szkielet" brwi, natomiast resztę wykańczam jaśniejszym cieniem. Nie używam dołączonego pędzelka. Wolę Hakuro H85. Pęseta z zestawu jest tak malutka, że aż niewygodna. Również z niej nie korzystam.
Cienie na brwiach trzymają się cały dzień, nie ścierają się, nie osypują. Nie dają mocnego efektu, także brwi wyglądają bardzo naturalnie. Są lekko podkreślone, a ubytki nadbudowane kolorem :)
Paletka jest bardzo wydajna. Używam jej długo, a zużycia prawie nie widać.
Polecam. Cena jest bardzo atrakcyjna, jakość fantastyczna, paletka poręczna, z dużym lusterkiem, idealna do torebki. Już więcej nie wrócę do płynnych preparatów do brwi.
Podoba Wam się?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz